03.05.2024 23:39:04
Nawigacja
O Stowarzyszeniu
Statut Stowarzyszenia
Zarząd i Członkowie
Deklaracja
Odznaka Absolwenta

Absolwenci Szkół od A do F
Absolwenci Szkół od G do L
Absolwenci Szkól od Ł do R
Absolwenci Szkół od S do W
Absolwenci Szkół od Z do Ż

Najpopularniejsze tematy
Najnowsze fotki w galerii
Ostatnie komentarze
Ostatnio na forum

Wyszukaj
Regulamin strony
Kadra Pedagogiczna
Internat
Statki Szkolne - załogi
Fundusze Pamięci
Izba Pamięci
Składki członkowskie 2016
Składki członkowskie 2017
Składki członkowskie 2019
Ostatnie artykuły
Technikum Żeglugi Śr...
Bractwo Mokrego Pokł...
Spotkanie 18.11.2017
Zjazd
KNAGA - inne określe...
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

30/05/2022 15:24
Stasiu, przed każdym ze zjazdów tak było - przed każdym...Ani Twoja, ani Warszego rocznika to wina, bo z a w s z e byliście najliczniejsi(!) Pozdrawiam :-)

30/05/2022 14:24
Myślę ze liczba chętnych do uczestnictwa w Zjeździe jest tak mała gdyż część kolegów przyjęła metodę wyczekiwania będzie " dłuższa Lista" to ja tez się zapisze a to związuje ręce organizator

30/05/2022 13:40
Zjazd 75 leci powstania szkoły to nie tylko ważna uroczystość ale okazja do spotkania kolegów w murach Naszej szkoły gdzie spędziliśmy piękne młodzieńcze lata. Pozdrawiam kolegów i myślę ze będzie nas

29/05/2022 13:25
...dociekać i dopytywać, a 75 Lecie, to wyjątkowa rocznica. Niektórzy pokonają setki kilometrów, by w nim uczestniczyć. Pozdrawiam :-)

29/05/2022 13:23
Administratorów/or
ganizatorów proszę o odniesienie do mojego komentarza - pod postem o najbliższym Zjeździe /do którego pozostało kilkanaście dni/. Sami uczestnicy nie mają, jak widać smiałości, by do

Zobacz zdjęcie
Galeria zdjęć > Historia szkoły > Internat << >>
s21.jpg
Widok na łacznik w internacie

Data: 29/11/2007 23:10
Dodane przez: Topor
Wymiary: 550 x 347 pikseli
Rozmiar pliku: 37.6Kb
Komentarz: 1
Ocena: Brak
Liczba obejrzeń: 1481
Komentarze
#1 | Geminimen dnia 17.12.2007
Na fotce widać okna stołowki wychodzące na plac apelowy. Pamiętam, jak będąc pierwszoklasistą, kiedy jeszcze nie zdążyliśmy dobrze ochłonąć i zaaklimatyzować się, a już zapowiedziano nam, że w stołówce odbędzie się spotkanie z kierownikiem internatu. W tym zebraniu uczestniczyli uczniowie wszystkich roczników. Było ciasno. Pierwszaków wypchnięto do pierwszych rzędów. Nie lepiej potraktowano klasy drugie. Zauważyłem, że trzecioklasiści zbytnio się nie stawiali. Piąte klasy zajęły miejsca z tyłu. Uczniowie klas czwartych, byli zaledwie tolerowani przez piątoklasistów. Gdy palca nie było już, gdzie wcisnąć, do mównicy podszedł kierownik Lewandowski. Był to mężczyzna w sile wieku, przystojny, w okularach, mocno szpakowaty, w nienagannie skrojonym mundurze marynarskim - odpowiednikiem munduru oficerskiego. Z wykształcenia polonista. Sprawiał wrażenie dobrego, zaangażowanego człowieka. Przemówił do zebranych ze swadą i po ojcowsku. Powitał uczniów klas pierwszych i przypominając regulamin obowiązujący w internacie przestrzegał, a także odnosił się do różnych faktów z przeszłości - znanym starszym klasom. Nie stronił od wymieniania nazwisk - obecnych na stołówce - sprawców, którzy mieli coś rza paznokciamir1;. Będąc elokwentnym, wykształconym facetem - nader często - używał słowa r prawdar1;, co w niektórych sytuacjach brzmiało komicznie. Mówiąc o paleniu papierosów, zapowiedział:
- Nie będziemy tolerowali palenia papierosów przez uczniówr30;prawdar30;
- Za tego rodzaju naruszanie regulaminur30; prawdar30; będą wyciągane surowe konsekwencje r30;prawdar30;.
Po czym, trzymał dłuższy czas mowę, nie posługując się słowem - rprawdar1;. A właśnie na to słowo, czekała w napięciu cała wypełniona po brzegi stołówka, gdyż już się przyzwyczailiśmy, że kierownik ma ten nawyk, nazbyt częstego używania tego zwrotu. I wreszcie, kiedy ten szanowany pedagog - mówiąc unisono i perorując - wymawiał, po raz któryś z kolei, oczekiwane słowo rprawdar1; - wypowiadała z nim je głośno, cała zgromadzona w stołówce młodzież! Na tym nie koniec, gdyż w kolejnych wątkach, przytaczanych przez mówcę, sytuacja ponownie się powtarzała a stołówka trzęsła się od gromko, skandowanego przez nas rprawdar1;!
Kierownik Lewandowski zdawał się nie dostrzegać w tym wypadku, żadnego uchybienia ze strony uczniów. Przynajmniej nie reagował i nic a nic, na to nie wskazywało, aby miał na to ochotę. Nasze zachowanie brał za dobrą monetę i zapewne sądził, że słuchającym udzieliła się atmosfera wiecu - najzwyczajniej w świecie - młodzież mu przytakuje!
Wśród wychowanków cieszył się poważaniem. Od jego nazwiska powstał przydomek rLewyr1;, ale niektórzy mówili o nim rPrawdar1;.

Waldemar Mielczarek
1966 -1971
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?