25.04.2025 11:48:11
Nawigacja
O Stowarzyszeniu
Statut Stowarzyszenia
Zarząd i Członkowie
Deklaracja
Odznaka Absolwenta

Absolwenci Szkół od A do F
Absolwenci Szkół od G do L
Absolwenci Szkól od Ł do R
Absolwenci Szkół od S do W
Absolwenci Szkół od Z do Ż

Najpopularniejsze tematy
Najnowsze fotki w galerii
Ostatnie komentarze
Ostatnio na forum

Wyszukaj
Regulamin strony
Kadra Pedagogiczna
Internat
Statki Szkolne - załogi
Fundusze Pamięci
Izba Pamięci
Składki członkowskie 2016
Składki członkowskie 2017
Składki członkowskie 2019
Ostatnie artykuły
Technikum Żeglugi Śr...
Bractwo Mokrego Pokł...
Spotkanie 18.11.2017
Zjazd
KNAGA - inne określe...
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

15/10/2024 17:08
Dn.13.10.2024 po ciężkiej chorobie zmarł Andrzej Białowiejski, absolwent TŻŚ z 1969r., Wydz. Mechaniczny. R.I.P.

24/07/2024 14:41
Termin : Zjazd Absolwentów TŻŚ Rocznik - Matura 1974 10 - 12 września (wtorek - czwartek). Miejsce - Ruda Sułowska - Gospodarstwo Agroturystyczne https://maps.app.g
oo.gl/CSsHnyVG6C

30/05/2022 15:24
Stasiu, przed każdym ze zjazdów tak było - przed każdym...Ani Twoja, ani Warszego rocznika to wina, bo z a w s z e byliście najliczniejsi(!) Pozdrawiam :-)

30/05/2022 14:24
Myślę ze liczba chętnych do uczestnictwa w Zjeździe jest tak mała gdyż część kolegów przyjęła metodę wyczekiwania będzie " dłuższa Lista" to ja tez się zapisze a to związuje ręce organizator

30/05/2022 13:40
Zjazd 75 leci powstania szkoły to nie tylko ważna uroczystość ale okazja do spotkania kolegów w murach Naszej szkoły gdzie spędziliśmy piękne młodzieńcze lata. Pozdrawiam kolegów i myślę ze będzie nas

WIECZNA WACHTA JEDNEGO Z OSTANICH ABSOLWENTÓW sZKOŁY sZTURMANÓW - TEODORA HAWRYLUKA KAPITANA WIELKICH PAROWCÓW ODRZAŃSKICH

Teodor Hawryluk pływał na tylnokołowcach.
Urodził się 20 marca 1937 r. W 1952 rozpoczął naukę w Szkole Szturmanów w Elblągu, od 1953 roku przeniesionej do Wrocławia. Ukończył ją w 1954. Pływać zaczął zaraz po zakończeniu szkoły. Jak sam mówi „nie było wyjścia”. Na temat budowy statków uczył się w szkole, ale to samo życie dało mu najwięcej wiedzy. Dołączył do załogi kapitana Blachowskiego, w której współpraca rozwijała się bardzo dobrze. Rozpoczął pracę jako marynarz na „Ładzie”,
następnie jako bosman na „Kupale”. Gdy w1957 powołano go do wojska to skierowano go do marynarki wojennej. Służył w pierwszej załodze ORP „Wicher”, jako dowódca drużyny bosmańskiej. Po wojsku wrócił do Żeglugi na Odrze na stanowisko bosmana. Kilka miesięcy służył na HP „Radgost”, w1961 roku został sternikiem na „Karkonoszach”. Wkrótce zastąpił na stanowisku kapitana Zenona Oparę. W 1964 przejął ster na „dużym Holendrze”, na „Perkunie”, a po kolejnym roku wziął pod komendę statek tylnokołowiec parowy „Śląsk”. Dowodził tym największym holownikiem na Odrze do chwili wycofania go z żeglugi, co miało wymiar symboliczny. Ze złomowaniem „Śląska” zakończyła się epoka parowców na Odrze.
Od 1968 roku dowodził pchaczem Tur-41, od 1969 pchaczem Tur 59, od 1970 barką motorową BM-5054, od 1971 BM-5505, od 1972 BM-5513. Odbywał rejsy na zachód Europy. W 1974 roku zachorował na zapalenie płuc i ponad miesiąc leczony był w szpitalu w Hadze. Po powrocie do kraju skierowano go do Nowej Soli, gdzie od 1974 roku był kapitanem d/s. żeglugi i szkolenia w Stacji Obsługi Trasowej ŻnO. Od 1984 roku pływał BM-5058 na Zachód. Później dowodził pchaczem Bizon 106. Kpt. Teodor Hawryluk Holownik „Karkonosze” zabierał 6 barek, płynąc z nimi z prędkością 4 km/h. Barki holowane były „na krótko”. W pociągu dwie pierwsze barki były najważniejsze. Pierwsza była najcięższa. Druga barka za holownikiem była barką sterującą. Na pozostałych nie musiało być załogi do sterowania. Natomiast w dół rzeki prowadzono barki na długich linach i na wszystkich musiały być obsady do sterowania, a prędkość takiego pociągu wynosiła 10-12 km/h. W 1972 roku uzyskał patent reński, a wkrótce też kanałowy, a to z uwagi na interes firmy, która na wodach śródlądowych Niemiec nie musiała już wynajmować pilota.
Na emeryturze był od 1994 roku. Ostatni rejs odbył w 2005 roku. Przyszłość żeglugi na Odrze jest smutna. Kiedyś mieliśmy ok 300 barek motorowych i ok 200 pchaczy – wspomina. To była flota! Nawet moje wnuki nie doczekają już takiej floty. By powstała potrzeba wielu lat i kilku pokoleń.
Oprac. Mariusz Gaj

Rodzinie oraz Jego najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Zarząd Stowarzyszenia TŻŚ
Komentarze
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?