19.04.2024 03:07:27
Nawigacja
O Stowarzyszeniu
Statut Stowarzyszenia
Zarząd i Członkowie
Deklaracja
Odznaka Absolwenta

Absolwenci Szkół od A do F
Absolwenci Szkół od G do L
Absolwenci Szkól od Ł do R
Absolwenci Szkół od S do W
Absolwenci Szkół od Z do Ż

Najpopularniejsze tematy
Najnowsze fotki w galerii
Ostatnie komentarze
Ostatnio na forum

Wyszukaj
Regulamin strony
Kadra Pedagogiczna
Internat
Statki Szkolne - załogi
Fundusze Pamięci
Izba Pamięci
Składki członkowskie 2016
Składki członkowskie 2017
Składki członkowskie 2019
Ostatnie artykuły
Technikum Żeglugi Śr...
Bractwo Mokrego Pokł...
Spotkanie 18.11.2017
Zjazd
KNAGA - inne określe...
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

30/05/2022 15:24
Stasiu, przed każdym ze zjazdów tak było - przed każdym...Ani Twoja, ani Warszego rocznika to wina, bo z a w s z e byliście najliczniejsi(!) Pozdrawiam :-)

30/05/2022 14:24
Myślę ze liczba chętnych do uczestnictwa w Zjeździe jest tak mała gdyż część kolegów przyjęła metodę wyczekiwania będzie " dłuższa Lista" to ja tez się zapisze a to związuje ręce organizator

30/05/2022 13:40
Zjazd 75 leci powstania szkoły to nie tylko ważna uroczystość ale okazja do spotkania kolegów w murach Naszej szkoły gdzie spędziliśmy piękne młodzieńcze lata. Pozdrawiam kolegów i myślę ze będzie nas

29/05/2022 13:25
...dociekać i dopytywać, a 75 Lecie, to wyjątkowa rocznica. Niektórzy pokonają setki kilometrów, by w nim uczestniczyć. Pozdrawiam :-)

29/05/2022 13:23
Administratorów/or
ganizatorów proszę o odniesienie do mojego komentarza - pod postem o najbliższym Zjeździe /do którego pozostało kilkanaście dni/. Sami uczestnicy nie mają, jak widać smiałości, by do

Kongres "Miasto - woda - jakość życia"
Organizatorami kongresu byli Open Eyes Economy Summit oraz Miasto Wrocław. Na kongresie wystąpili światowej sławy eksperci do spraw wody, a także ekonomiści i przedstawiciele inicjatyw poprawiających jakość życia mieszkańców w dużych miastach.
Wybrane zagadnienia poruszane podczas kongresu:
- relacje zachodzące pomiędzy środowiskiem wodnym a środowiskiem miejskim,
- sposoby niwelowania lub jeśli to możliwe – likwidowania negatywnych efektów wzajemnego oddziaływania wspomnianych środowisk,
- analiza systemów zaopatrzenia, produkcji i dystrybucji wody,
- możliwości rozwoju transportu rzecznego,
- zmiany klimatu i ich skutki dla miast,
- wykorzystanie wody i terenów nadwodnych do podnoszenia jakości życia w mieście.
Zgodnie z obowiązującym trendem proekologicznym o żadnych dużych zbiornikach retencyjnych nie może być mowy i faktycznie nikt o tym nie wspomniał za jednym wyjątkiem o czym poniżej! Mówiono owszem o retencji, ale tylko „podwórkowej”, którą ja sobie już dawno stosuję i stwierdzam, że niewiele tej wody ostatnio dało się zgromadzić, gdyż sąsiedzi właśnie pozakładali sączki odprowadzające wodę do kanalizacji. Wiem, że bardzo boją się opadów „nawalnych” i muszą mieć jakieś zabezpieczenie przed zalaniem. Mało tego w rzece Widawa, która jeszcze płynie w okolicy, a właściwie to ledwo się sączy woda po dnie, jazy zostały zlikwidowane a te, które jeszcze są po Niemcach zostały otwarte, woda szybko spływa do Odry i dalej do morza. Był też profesor z Wrocławia, który bardzo żałował, że zbiornik w Raciborzu ma być jednak „mokry”, bo to oczywiście przyniesie potworne straty ekologiczne w środowisku! Skoro duże zbiorniki retencyjne tak szkodzą środowisku to, dlaczego tzw. „ekolodzy” zawłaszczyli zbiornik w Mietkowie, który był budowany właśnie do zasilania Odry w wodę poniżej ostatniego stopnia wodnego w celu utrzymania odpowiedniej głębokości dla pływających tam barek. A ptaki ochoczo przylatywały całymi stadami nad ten akwen pełen ryb i innych stworzeń tam żyjących? Teraz już nie wolno w tym zbiorniku gromadzić więcej wody niż do 1/3 jego pojemności, gdyż podobno tak jest lepiej dla ptaków brodzących, których niestety jest mniej, bo nie mają po czym pływać, a lisy tylko czekają na brzegu, aby coś upolować. Już nie wspomnę tutaj o wędkarzach co o tym myślą?

A jeszcze większą rewelacją była wypowiedź profesora z Uniwersytetu Warszawskiego, który stwierdził, że najbardziej ekologicznym transportem jest jednak kolej, a dopiero na drugim miejscu transport wodny! Ja jednak się nie mogę pogodzić z takim stanem i żegluga śródlądowa będzie musiała jeszcze coś poprawić w projektowanych barkach, choćby stosować bardziej nowoczesne silniki na paliwo gazowe! Mam też wątpliwości co do prawdziwości twierdzenia Profesora z Warszawy, bo skoro kolej jest taka „ekologiczna”, a inni jeszcze używają zwrotu „proekologiczna”, to po co się montuje te ekrany rzekomo dźwiękochłonne wzdłuż torów kolejowych, a tereny położone przy takim szlaku komunikacyjnym przeznaczane są głównie na działalność gospodarczą? Mieszkania przy kolei też nie mają jakoś wzięcia. Natomiast przy szlakach żeglugowych jeszcze nie widziałem ekranów, deweloperzy chętnie kupują te tereny pod budownictwo mieszkaniowe, a ludzie jeszcze chętniej kupują mieszkania nad Odrą czy nawet nad tymi podobno betonowymi kanałami pod warunkiem, że są z czystą wodą.

Polska jest niestety na szarym końcu Europy zasobów wodnych – na jednego mieszkańca kraju przypada trzykrotnie mniej wody niż w pozostałych poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Czy to jest jakieś zaskoczenie? Dla nas marynarzy śródlądowych jest to tylko przygnębiającym stwierdzeniem braku wiedzy i świadomości o faktycznych przyczynach takiego stanu? Co zrobiliśmy, aby zatrzymać więcej wód odpływowych? Możemy śmiało stwierdzić, że właściwie; to nic nie zrobiliśmy a jedynie tkwimy coraz większym marazmie! „Marazm (gr. marasmós – gaśnięcie, uwiąd) – w medycynie oznacza stan wyniszczenia organizmu, niekiedy ze zmianami w korze mózgowej, prowadzące do zmniejszenia sprawności myślenia” - to wg Wikipedii. W Polsce dominuje opinia, że społeczeństwo należy chronić tylko przed powodzią. A zaopatrzenie w wodę to mamy już dobre, bywają jakieś czasowe, lokalne kłopoty z zaopatrzeniem w wodę, ale to ich problem. Niektórzy są zdania, że mamy wody nawet za dużo i pootwierali jazy, pospuszczali wodę ze zbiorników oraz wydali groźne polecenia, aby ich nie napełniać na „ful” (no bo po co komu tyle wody?). Podsumowując należy stwierdzić, że chyba coś faktycznie złego stało się z naszymi elitami, nie wyłączając z tego aktualnie rządzącej tzw. „dobrej zmiany”.
Podsumowania i zamknięcia konferencji dokonał: prof. dr hab. Jerzy Hausner - Polska Akademia Nauk, Wiceprzewodniczący Rady Programowej Kongresu.

Wydarzenie wspierali liderzy nauki i biznesu, a wśród nich: MPWiK we Wrocławiu, Wrocławski Park Wodny, VOX, Uniwersytet SWPS oraz Fortum.

Link do materiałów pokongresowych:Link
Komentarze
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?