Nasza pamięć...
Dodane przez zygasz69 dnia 27.02.2011
W czwartek 24.II. br. wieczorem, w ¶wietlicy internatu przy ul. Toruńskiej, odbyło się tradycyjne, coroczne spotkanie nauczycieli i pracowników byłego, acz niezapomnianego TŻ¦.

Przed spotkaniem o godz. 16 w ko¶ciele parafialnym Matki Boskiej Miłosierdzia przy ul. Brucknera odbyła się msza ¶w. w intencji ¶.p. Jerzego Noworola, ¶p. Krzysztofa Brzozowskiego - nauczycieli TŻ¦. Mszę celebrował i wzruszaj±ce kazanie wygłosił ks. Czesław Przerada - wykładowca katechezy w końcowych latach TŻ¦. W mszy uczestniczyli przyjaciele, koledzy, absolwenci, członkowie Stowarzyszenia Absolwentów TŻ¦. Pamiętamy.

Inicjatorem i organizatorem spotkań kadry był ¶p. Krzysztof Brzozowski. Pamięć Jego i innych, którzy odeszli na wieczn± wachtę zgromadzeni uczcili minut± ciszy. Krótkie podsumowanie roku wygłosił prezes Stowarzyszenia Absolwentów TŻ¦ Waldek Rybicki.
Tre¶ć rozszerzona
W czwartek 24.II. br. wieczorem, w ¶wietlicy internatu przy ul. Toruńskiej, odbyło się tradycyjne, coroczne spotkanie nauczycieli i pracowników byłego, acz niezapomnianego TŻ¦.

Przed spotkaniem o godz. 16 w ko¶ciele parafialnym Matki Boskiej Miłosierdzia przy ul. Brucknera odbyła się msza ¶w. w intencji ¶.p. Jerzego Noworola, ¶p. Krzysztofa Brzozowskiego - nauczycieli TŻ¦. Mszę celebrował i wzruszaj±ce kazanie wygłosił ks. Czesław Przerada - wykładowca katechezy w końcowych latach TŻ¦. W mszy uczestniczyli przyjaciele, koledzy, absolwenci, członkowie Stowarzyszenia Absolwentów TŻ¦. Pamiętamy.

Inicjatorem i organizatorem spotkań kadry był ¶p. Krzysztof Brzozowski. Pamięć Jego i innych, którzy odeszli na wieczn± wachtę zgromadzeni uczcili minut± ciszy. Krótkie podsumowanie roku wygłosił prezes Stowarzyszenia Absolwentów TŻ¦ Waldek Rybicki.

Pani Basia Zelkowier specjalnie na ten wieczór napisała i odczytała zebranym wzruszaj±cy wiersz, nagrodzony brawami. Niezwykła była atmosfera tego koleżeńskiego spotkania. Było przyjacielsko, wesoło, serdecznie i apetycznie. Każdy z przybyłych przyniósł swój smakołyk. Były sałatki, pieczyste, wy¶mienite ¶ledziki, smalec i aroniówka Zygi, domowe kropelki od panów.

Dusz± towarzystwa był niezmordowany Bogu¶ Korol. Niestety nie wszystkim ukochanym belfrom udało się przybyć w ten niezwykle mroĽny lutowy wieczór. Rozmowom i wspomnieniom nie było końca. Większo¶ć zgodnie postanowiła gor±c± zimow± atmosferę przenie¶ć na wiosenny - majowy, ostatni weekend. Do zobaczenia.



tekst i zdjęcia: Zygmunt Szewczyk'69